Technology

Fantastyczny triumf mistrza świata Formuły 1 i fenomenalne emocje w Grand Prix Kanady!

16.06.2022, 13:48 0 komentarzy
Fantastyczny triumf mistrza świata Formuły 1 i fenomenalne emocje w Grand Prix Kanady!

Aktualny sezon F1 przepełniony jest niesamowitymi emocjami i nie możemy temu zaprzeczyć. Fani myśleli, że głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego F1 kierowców po kilku pierwszych wyścigach jest Leclerc z Ferrari. Ferrari po starcie obecnego sezonu prezentowało się wybitnie i sporo wskazywało na to, iż to właśnie ekipa Ferrari wypracowała najwybitniejszy bolid na ten sezon. Do formy jednak doszedł w porę mistrz F1 z zeszłego sezonu, który zaczął zwyciężać rundę za rundą. Monakijski kierowca miał co prawda pokaźną przewagę w generalnej klasyfikacji, jednakże mistrz świata z minionego sezonu był w stanie to nadrobić w parę rund. Aktualnie rozgrywany sezon F1 według sporej grupy fanów motosportu jest o wiele lepszy niż ostatni, ponieważ w rywalizacji o tytuł mistrzowski F1 liczy się więcej niż 2 zawodników. W walce o mistrzostwo świata liczy się również Sergio Perez, a więc zawodnik Red Bull Racing.

Trzeba podkreślić, iż doszło do paru nietypowych rezultatów podczas sesji kwalifikacyjnej. To, iż z lokaty numer dwa ruszać będzie Fernando Alonso bez cienia wątpliwości mogło zdziwić wielbicieli wyścigów. Zespół Alpine i zawodnik z Hiszpanii opracowali bardzo dobrą strategię na sesję kwalifikacyjną, która przyniosła im wybitny rezultat. Z pierwszego pola startował Max Verstappen, który w trakcie tego weekendu był kompletnie poza zasięgiem reszty stawki. Charles Leclerc z powodu kary przesunięcia o dziesięć startowych pozycji spowodowaną zmianą silnika nie zdołał ścigać się w trakcie weekendu z aktualnym mistrzem świata. Pragnienie na lokatę numer 1 jednak jego kolega z zespołu Ferrari, a dokładnie meksykanin Sainz JR. Na torze na ostatnich okrążeniach wyścigu pojawił się samochód bezpieczeństwa, który zmniejszył czasowe różnice pomiędzy zawodnikami. Po ponownym rozpoczęciu wyścigu meksykański zawodnik miał okazję zaatakować lokatę numer 1, jednak obecny mistrz świata świetnie się bronił. Finalnie to właśnie obecny mistrz świata zakończył wyścig na lokacie numer 1, a kierowca z Meksyku dojechał jako drugi. Na miejscu numer trzy wyścig ukończył Hamilton Lewis. Bez cienia wątpliwości wyścig o GP Kanady był bardzo fascynujący i fani sportów motorowych będą pamiętać go długi czas.

Zostaw komentarz