Technology

Naprawdę duże emocji w niedzielnym pojedynku naszej Ekstraklasy pomiędzy Wisłą Kraków, a Lechem!

02.04.2022, 15:04 0 komentarzy
Naprawdę duże emocji w niedzielnym pojedynku naszej Ekstraklasy pomiędzy Wisłą Kraków, a Lechem!

Bez wątpienia w trwającym obecnie sezonie naszej Ekstraklasy dzieje się bardzo dużo. Na pewno pewnych rzeczy żaden ekspert nie przewidywał, ponieważ mamy do czynienia z wieloma zaskoczeniami. Ogromną niespodzianką jest to, że mistrz Polski, czyli drużyna Legii z Warszawy musi się bić o utrzymanie w lidze i trzeba się z tym zgodzić. W chwili obecnej gracze warszawskiej Legii muszą skupiać się na walce o pozostanie w polskiej lidze, ponieważ runda pierwsza w ich wykonaniu była naprawdę fatalna. W 2022 roku stulecie stworzenia klubowych struktur będzie obchodzić Lech, który ma w planach sam sobie sprawić nagrodę na tą okazję i zdobyć tytuł mistrza Ekstraklasy. Wielbiciele piłki nożnej ze stolicy Wielkopolski bez najmniejszych wątpliwości byli bardzo zadowoleni z pierwszej połowy sezonu swojego zespołu, który piastował pierwsze miejsce w tabeli polskich rozgrywek.

Lecz w pierwszych pojedynkach wiosennej rundy piłkarze Lecha z Poznania radzą sobie trochę gorzej, i dlatego droga do tytułu mistrzowskiego PKO Ekstraklasy delikatnie się poplątała. Należy zauważyć, że Lech Poznań ma naprawdę duży problem ze zdobywaniem pełnej puli punktów. Mecz z drużyną z Krakowa, który rozgrywał się w minioną niedzielę jest genialnym przykładem problemów poznańskiego zespołu. Ekipa prowadzona przez ostatniego trenera polskiej reprezentacji Brzęczka Jerzego broni się w trwającym obecnie sezonie przed strefą dla spadkowiczów i pełny pakiet punktów z Lechem z Poznania mógłby być dla zawodników Wisły perfekcyjnym rezultatem. Przez większość tego meczu zdawało się, że Wisła Kraków zwycięży to starcie i należy to przyznać. 2 minuty przed finiszem pierwszej części do bramki wprowadził Ondrasek Zdenek wprowadzając krakowską Wisłę na prowadzenie rezultatem 1:0. Podczas drugiej odsłony Lech Poznań wyruszył do szalonych ataków, jednakże bardzo długo nie umieli znaleźć sposobu na zdobycie bramka. Wszystko wskazywało na to, iż gracze gospodarzy wygrają pełną pulę punktów, ale wszystko zmieniło się w doliczonym czasie gry. Antonio Milić strzelił w ostatniej minucie starcia gola na wagę podziału punktów dla Lecha Poznań.

Zostaw komentarz